Pewnie jak każda z Was zdążyła zauważyć już przez prawie trzy miesiące nie pojawił się nowy post. Składa się na to kilka różnych powodów. Po pierwsze nie mam za dużo wolnego czasu na studiach, a każdą wolną chwilę staram się po prostu poświęcać na odpoczynek. Możecie mi uwierzyć, że po całym tygodniu jedyne na co mam ochotę to położyć się do łóżka i przespać cały weekend. Po drugie straciłam wenę do tego opowiadania. Od początku miałam swoją wizję dotyczącą tego opowiadania jednak z czasem zaczęła mi się ona średnio podobać. Jako, że jestem z natury perfekcjonistką i lubię mieć wszystko poukładane nie chcę dodawać tutaj czegokolwiek, a tylko to co sama chciałabym przeczytać gdybym śledziła tego bloga. Nie wiem kiedy pojawi się nowy rozdział, za tydzień, miesiąc, może później. Postaram się napisać coś w Święta. Może taka chwilowa przerwa od nauki i studiowania pomoże mojej wenie w powrocie z dalekich krajów. Mogę Wam jednak obiecać, że opowiadanie na pewno zostanie zakończone. Jestem wam to winna i na pewno tak się stanie. Prędzej czy później. Dajcie znać czy ktokolwiek jeszcze tutaj został. Czy w ogóle warto kończyć to opowiadanie? Może to jakoś pomoże mi w szybszym powrocie do pisania.
Życzę Wam wszystkim wesołych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze. Wymarzonych prezentów i udanego wypoczynku :*